Mały wegetarianin
05.12.2011
Coraz częściej dieta „wege” wprowadzana jest również u dzieci. Czy może być ona bezpiecznie stosowana, kiedy procesy wzrostu i rozwoju są szczególnie intensywne, a zapotrzebowanie na składniki pokarmowe wysokie?
Dieta wegetariańska, w różnych jej formach i odmianach, jest coraz bardziej popularna w krajach zachodnich, w tym w Polsce. Ma ona swoich zagorzałych zwolenników, którzy uważają, że taki sposób żywienia chroni przed wieloma schorzeniami, m.in.: otyłością, chorobami serca, cukrzycą typu 2, osteoporozą czy nowotworami. Co prawda nie wszystkie zalety diety wegetariańskiej są potwierdzone badaniami naukowymi, ale wiele osób wybiera taki sposób żywienia nie tylko ze względów zdrowotnych, ale również etycznych. Coraz częściej dieta „wege” wprowadzana jest również u dzieci. Jednak czy może być ona bezpiecznie stosowana w tej grupie wiekowej, kiedy procesy wzrostu i rozwoju są szczególnie intensywne, a zapotrzebowanie na składniki pokarmowe (szczególnie białko, wapń, żelazo, witaminy) wysokie?
Zgodnie ze stanowiskiem głoszonym przez Amerykańskie Towarzystwo Dietetyczne (ADA), dobrze zbilansowana dieta wegetariańska, w tym również wegańska, może być bezpiecznie stosowana przez osoby dorosłe, ale również dzieci, kobiety w ciąży i w okresie laktacji. Zarzutem kierowanym pod adresem diet wegetariańskich, a szczególnie wegańskich, jest brak lub niewystarczająca ilość pełnowartościowego białka w diecie. Jednak według ADA „komplementarne”, czyli uzupełniające się nawzajem białka nie muszą być spożywane w trakcie jednego posiłku, a różne rodzaje aminokwasów, dostarczone z pożywieniem w ciągu całego dnia, zapewniają odpowiednią ilość białka u ludzi zdrowych. Natomiast u dzieci przy stosowaniu diety wegetariańskiej bądź wegańskiej należy pamiętać, aby różne produkty zawierające „komplementarne” białka były spożywane w odstępach czasowych krótszych niż 6 godzin.
Polskie stanowisko w sprawie diet wegetariańskich i wegańskich u dzieci jest jednak bardziej stanowcze. I tak stanowisko Konsultanta Krajowego w dziedzinie Pediatrii i Zespołu Ekspertów w sprawie stosowania w wieku rozwojowym diet wegetariańskich (2007) mówi, że zbilansowana dieta lakto-owo-wegetariańska zapewnia prawidłowy rozwój dzieci, ale dieta lakto-wegetariańska może być nieodpowiednia dla dzieci, jeżeli nie zostanie uzupełniona podawaniem ryb lub suplementów. Natomiast diety wegańska i makrobiotyczna w świetle obecnej wiedzy niosą ze sobą ryzyko dość znacznych niedoborów żywieniowych u dzieci i ich odległych skutków zdrowotnych. Podobnie Polskie Towarzystwo Dietetyki uważa, że dobrze zbilansowane diety wegetariańskie, a zwłaszcza lakto- i laktoowowegetariańskie, dostosowane do indywidualnych potrzeb żywieniowych, mogą być bezpiecznie stosowane przez osoby dorosłe, ale stosowanie diet wegetariańskich, szczególnie wegańskich, przez kobiety ciężarne, karmiące oraz dzieci i młodzież czy osoby uprawiające sport, wymaga systematycznej opieki medycznej oraz konsultacji specjalisty z zakresu żywienia człowieka i dietetyki.
Dieta „Wege” a ryzyko niedoborów
W diecie „wege” przeciętnie znajduje się mniej kalorii (produkty roślinne zawierają duże ilości błonnika, który jest „bezkalorycznym” wypełniaczem), nasyconych kwasów tłuszczowych i cholesterolu – co można uznać raczej za korzystne, nawet u dzieci. Natomiast mniejsza ilość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega 3, witaminy D, wapnia, cynku i witaminy B12 może być problemem, szczególnie u intensywnie rozwijających się organizmów. Okazuje się bowiem, że niedobory witaminy B12 występują nawet u ok. 60% wegan i wegetarian, którzy jej nie suplementują. Dlatego należy zwrócić uwagę na odpowiednią ilość w jadłospisie „dozwolonych” produktów, będących dobrym źródłem tych składników (orzechy, nasiona, soja i rośliny strączkowe), wybierać „dozwolone” produkty wzbogacane w te składniki (np. mleko sojowe wzbogacane w wapń i witaminę B12) lub stosować odpowiednią suplementację (witamina B12, witamina D). Najlepiej jednak, szczególnie u dzieci, robić to pod kierunkiem doświadczonego dietetyka lub lekarza.
Opracowanie: A.Harton, J.Myszkowska-Ryciak