253 osoby online (164 desktop_mac) (89 stay_primary_portrait)

Przełamujemy mity dotyczące spalania!

02.02.2015

Przełamujemy mity dotyczące spalania!

Jeśli wierzysz, że aby schudnąć musisz stosować treningi kardio, najlepiej w strefie tętna określanej jako „fat burning zone“ - 120 HR i że powinieneś tak ćwiczyć nie krócej niż 20 minut, to jest tak, jakbyś się upierał, że ziemia jest płaska, że jest centrum wszechświata, i że to wokół niej krąży słońce.

Już widzimy te pełne sarkazmu komentarze, które będą głosem ludzi przywiązanych do nieprawdziwych przekonań. Mimo to z uporem maniaka będziemy obalać mity. Jeśli choć jedna osoba skorzysta z tej wiedzy i schudnie, to nam wystarczy. A wierzymy, że tak właśnie będzie.


Mit nr 1
Najlepiej jest stosować trening kardio rano, na czczo
Jeśli chcesz, ćwicz rano. Nie ma w tym nic złego, ale nie ma w tym też nic magicznego. Organizm spala kalorie całą dobę i aby schudnąć bilans energetyczny z całej doby musi być ujemny – to wystarczy aby tracić na wadze, przynajmniej u osób zdrowych. Znaczenie też ma żródło, z którego te kalorie pochodzą, bo o wiele trudniej schudnąć dostarczając organizmowi zbyt duże ilości cukru, ale to temat innych naszych artykułów.
Wracając do porannego treningu na czczo - spójrzmy na problem globalnie, a nie wyrywkowo. Nie ma znaczenia kiedy ćwiczysz, o ile ćwiczysz. Nie ma różnicy kiedy spalisz kalorie – rano, w południe, czy wieczorem. Najważniejsze jest, aby to robić i stawiać na wysiłek, który robi to skutecznie. A jaki wysiłek skutecznie spala tłuszcz?

Mit nr 2
Stosuj kardio, które utrzymuje tętno w tzw. strefie „fat burning zone“, czyli na poziomie 60-70% tętna maksymalnego.
Gdy ćwiczysz z taką intensywnością z tłuszczu pochodzi 50-85% kalorii. Przyjmijmy wersję optymistyczną, że aż 85% kcal pochodzi z tłuszczu. Wygląda dobrze, ale to tylko pozory. Przyjrzyjmy się liczbom, one nie kłamią.
W ten sposób osoba ważąc 60 kg i wędrująca godzinę z prędkością 5 km/h spali 200 kcal (powinna też bez problemu utrzymać w tym czasie tętno w strefie spalania tłuszczu). To oznacza, że w tym czasie spaliła 170 kcal pochodzacych z tłuszczu. Gdy ten sam czas poświęcić na bieg z predkością 10 km/h (to tempo wiele osób wytrąci ze strefy tętna „fat burning zone“) obliczenia wyglądać będą następująco: całkowita liczba spalonych kalorii – 620, liczba kalorii pochodzących z tłuszczu to 40% tej liczby, czyli 248 kcal.

Czy 170 to więcj niż 248? Nie.
Kardio z tętnem w strefie „fat burning zone“ ma jeszcze jedną wadę: właściwie nie przyspiesza metabolizmu. Owszem podnosi go na czas trwania wysiłku, ale po treningu tempo metabilizmu szybko wraca do poziomu sprzed wysiłku. Trening interwałowy natomiast, nie dosyć, że odznacza się wyższym współczynnikiem spalania kalorii na minutę w czasie trwania wysiłku, to jeszcze przyspiesza metabolizm na wiele godzin po jego zakończeniu. Oznacza to, że taki wysiłek powoduje spalenie de facto większej liczby kalorii niż liczba, jaką pokaże maszyna kardio, czy pulsometr.
Ten mit nadal trzyma się dobrze w naszym polskim światku fitness i jak dotąd większość trenerów i uważających się za doświadczonych amatorów fitness pozostaje ślepa na badania naukowe faktowi temu zaprzeczające. Cóż, Kopernika też okrzykiwano heretykiem i nieukiem ;)

Mit nr 3
Twój trening kardio powinien trwać nie mniej niz 20 minut, bo dopiero po tym czasie organizm zaczyna spalać tłuszcz.
Jeśli ktoś wierzy w ten mit i w mit nr 2, to jak według niego wygląda liczba kalorii spalonych z tłuszczu? Weźmy wspominany wcześniej przykład: godzinny marsz spala 200 kcal (u osoby ważącej 60 kg i maszerującej w tempie 5 km/h). Jeśli mit nr 3 jest prawdziwy, to pierwsze 20 minut takiego wysiłku nie spala tłuszczu. Jaka zatem będzie liczba kalorii spalona z tłuszczu? Jeszcze mniejsza niż 170? Może nie, ale jeśli ma być jeszcze mniejsza to taki wysiłek musi być dla osób go stosujących z nadzieją na schudnięcie bardzo frustrujący.
A co się stanie jeśli ktoś będzie ćwiczył tylko 15 minut, albo 19 minut? Nie spali tłuszczu? Absurd.
Spali go, ale ile? To zależy od intensywności wysiłku – im wyższa, tym więcej spalonych kalorii ogółem, w tym także z tłuszczu. Procesy spalania węglowodanów - w tym przypadku z glikogenu mieśniowego, pobudzają procesy lipolizy i spalania wolnych kwasów tłuszczowych. Stąd właśnie bierze się powiedzenie, że tłuszcz spala się w ogniu węglowodanów!

« fitness

0 komentarzy

Regionalny Program Operacyjny

Fundusze Europejskie dla rozwoju regionu łódzkiego
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego