Nieznosze początku roku. Wszyscy podejmują wyzwania, planują, zaczynaja działać. Ja też mam postanowienie i działam: byłam w tym roku już na 8 treningach! Podobno aby wyrobić nawyk ćwiczeń trzeba aż 6 tygodni. Mi zostały jeszcze 3,5 tygodnia. Mam nadzieję, że dam radę i nie przyplącze mi się grypa,a ni zaziębienie. Tym razem chcę wreszcie zacząć aktywnie żyć. Nie patrzę na wagę. Trenuję. Zważe się po 6 tygodniach. Trzymajcie kciuki.

Masa jedzenia. W zeszłym roku przytyłam 3 kg. Tym razem sobie na to nie pozwolę.

Jogurt wyszedł super! Kremowy, delikatny, poprostu zarąbisty! Jesli macie ochotę wypróbować, zdecydowanie polecam.
Zupełnie inna konsystencja i smak niż jogurtu sklepowego.
I wiadomośc dnia: znowu mnie mniej. Tym razem 3 kg w miesiąc. Tyle, że mało się ruszałam. Ale ciągle do przodu!

Link do jogurtu: http://auth.lionfitness.pl/artykuly,21,jogurt---zrob-go-sam,1392.chtm

Kocham jogurty! Najbardziej te owocowe. Dzisiaj znalazłam przepis na jogurt domowej roboty! I to tutaj, w bazie wiedzy. Zwykle nie lubię stać przy garach, ale ten przepis wypróbuję. Dam znać, czy jest coś wart :)

Martaćwiczy - nie można dostać się do Twojego wpisu. Ale melduję, że jestem! Trzymam za Ciebie kciuki!

Marta, Dodaj jakąs fotę, bo tak jakoś mniej ludzki ten Twój profil bez jakiegokolwiek zdjęcia :)

Czas na spalanie, czasem na pisanie? Spróbuję pisać, to dla mnie nowość. Nie nowością są ćwiczenia i dieta - to dla mnie pryszcz - odchudzałam się dziesiatki razy. Po kolejnej ciąży czas na kolejną dawkę ruchu i zdrowego jedzenia. Muszę schudnąć.