Nadwagę parę lat temu postanowiłam zwalczyć Dukanem (ok 2011 r.). Owszem schudłam 14 kg, ale nie przeszłam przez wszystkie fazy diety, bo zaczęły mocno wypadać mi włosy więc powiedziałam stop. Z czasem nie dość że pojawił się efekt jojo jak i dorobiłam się hipoglikemii reaktywnej (04.2012). Wówczas ważyłam 77,5 kg. Zalecono mi dietę z niskim indeksem glikemicznym. Słabo mi to wychodziło, nie obce mi były fastfoody, a waga rosła… I dobiłam do 94 kg. W 12.2013 stwierdzono niedoczynność tarczycy. Dostałam Letrox 50 i biorę go do tej pory. Po lekach na niedoczynność spadło mi 3-4 kg. I dalej z wagą nic się nie działo. Po próbie stosowania diety - niski IG - spadło do ok. 87 kg. W między czasie zaczęłam ćwiczyć (od 02.2015). Niestety na tym się zatrzymało. Mimo ćwiczeń ale słabego stosowania diety waga stała. Więc stwierdziłam, że muszę coś zrobić. Od czerwca br. stosuje się ściśle do diety IG i ćwiczę regularnie 4 w tyg. Efekt na dziś 73.6 kg. Czyli łączny spadek wagi to trochę ponad 20 kg, a licząc od czerwca, kiedy zaczęłam swoją przygodę z lionfitness - straciłam ok 14 kg. Obecnie od ok 2 miesięcy waga się slimaczy od 76 do 73-74 kg. Zaczynam więc z nowym kontem na lionfitness z wagą 73/74 kg. Z diety IG przechodzę na LOW FAT. Moim celem jest jeszcze kilka kg. I na pewno cm - talia, biodra, klatka piersiowa. A następnie budowa mięśni.