Jeszcze nie wybrano celu bloga.
Miasto:
Wiek: 40
Aktualna waga:54.00 kg
Wzrost: 169 cm
od 03.02.2012
Liczba treningów
- 0
Spalone kalorie
- 6
- 9
Zrzucone kilogramy
- 0
14.06.2013, godzina 10:09
Jakiś czas temu przestałam biegać i ćwiczyć intensywnie mięśnie brzucha - a mianowicie, kiedy okazało się, że jestem w ciąży :)
Teraz, w drugim trymestrze, bieganie zupełnie odpadło - może polecicie mi jakieś ćwiczenia na czas stanu błogosławionego? :) Chętnie także oddechowe, może coś z jogi?
15.04.2013, godzina 21:14
Z nadejściem wiosny nowe chęci :)
Wreszcie przyszła długo wyczekiwana wiosna, a z nią nowe chęci do ćwiczeń. Od jutra zamierzam zacząć biegać. Na razie po pół godziny dziennie, codziennie - i zobaczymy, jakie będa efekty. Gdy już poprawię trochę swoją kondycję, wezmę się za któryś z programów liona. Jeszcze się zastanawiam, który wybrać...
Oby starczyło mobilizacji...
Hania, na drugie masz Motywacja, prawda? :-) Popatrz za okno, czy można dostać większego kopa? Jak pomyślę, że sezon plażowy juz za dwa miesięce z hakiem, to odpowiedź jest tylko jedna: Turbobooster - i całe szczęscie, że wybrałem program, który mi to zapewnia :-) To tak - w odpowiedzi na Twoje wątpliwości, co wybrać.. :-) Czadu Hania czadu!
Haniu Droga, jak widzisz - nie trzeba długo czekać na reakcję:-) trzymam za słowo - jak dzisiejsze bieganie? Co do poprawy kondycji - mamy program który Ci pomoże. Zapraszam do zakładki Programy Treningowe. I koniecznie napisz więcej o sobie! Pozdrowienia!
Wczoraj udało się pobiegać :) Fakt, trochę się zasapałam, widać zaległości zimowe, ale było super! Od razu nabrałam ochoty na więcej, więc dziś po pracy kontynuuję. I ile ludzi wybiegło na ulicę... - naprawdę byłam zaskoczona. Więc mobilizacja jest na maksa :)
Haniu - pamiętaj, że oko Liona Cię obserwuje - koniecznie poproszę o dalsze komentarze :-) Wybrałaś program z dużą dozą interwałów, więc jestem bardzo ciekawy doznań :-)
29.10.2012, godzina 21:02
Zaczęłam pełna entuzjazmu i..., wstyd się przyznać, ale też szybko poległam :/ Niby tylko 3 dni w tygodniu, a rzeczywiście niełatwo się zmobilizować. Zawsze coś przeszkodzi... - zaległości w pracy, serial w telewizji, sąsiadka wpadnie na kawę .... Chyba po prostu wyznaczę sobie stałą godzinę, ustawię przypominajkę w telefonie i, choćby się waliło i paliło, nic mi nie przeszkodzi! Nie odbiorę telefonu, telewizor wyłączę - najlepiej z kontaktu ;), a sąsiadka.... połomocze kilka minut w drzwi i odejdzie...
A ja przynajmniej nie będę miała wyrzutów sumienia, że znów sobie odpuściłam :)
Grunt to dalej próbować i się nie poddawać !
Fundusze Europejskie dla rozwoju regionu łódzkiego
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego