246 osób online (160 desktop_mac) (86 stay_primary_portrait)
Vegas30

odchudzanie

Miasto: Tychy

Wiek: 49

Aktualna waga:61.00 kg

Wzrost: 163 cm

Moje osiągnięcia

od 16.11.2017

Liczba treningów
  • 0
Spalone kalorie
  • 7
  • 5
  • 6
  • 5
Zrzucone kilogramy
  • 1

02.01.2018, godzina 14:10

Wracam na STRAT :)

Teraz nie ma juz żadnych wymówek - do zrzucenia 7kg. Zaczynam :)

Dodaj komentarz 1 komentarz
raśka 22.01.2018, godzina 12:10

I jak efekty? Mi się udało w tym roku zrzucić już 2 kg, uważam to za duży sukces (w końcu mamy karnawał) :)

21.12.2017, godzina 21:19

Silna wolo wróć :)

Tak mnie pochłonęły ostanie dni w pracy i przedświąteczne przygotowania, że o diecie całkowicie zapomniałam. Śniadanie i obiad  jem wg przepisów, bo saą smaczne i szybkie, ale reszta posiłków całkowice spoza rozpiski. Bardzo tego żałuję. Ale dopiero wróce do regularności 7 stycznia.

Dodaj komentarz 0 komentarzy

14.12.2017, godzina 22:56

Czy mogą być świeta bez słodyczy?

Jeszcze kilka dni do świąt a moje dzeci dostały juz tyle slodyczy od ciotek, babc i znajomych, że w nie mam w domu miejsca, żeby to chować. Więc je zjadam, bo dzieci staram sie wychowywac bezsłodyczowo. (żeby później nie musiały walcyć ze soba tak jak ja teraz :)

I jak tu schudnąć?

Dodaj komentarz 2 komentarzy
raśka 18.12.2017, godzina 08:38

te prezenty słodyczowe dla dzieci zawsze powodowały we mnie wewnętrzną agresję. Chcesz dać prezent dziecku, bo je kochasz, chcesz dla niego jak najlepiej, aby było zdrowe i szczęśliwe...i dajesz słodycze? które powodują psucie zębów, nadpobudliwość, otyłość, cukrzycę a w życiu dorosłym walkę z nadwagą?? nie rozumiem dlaczego ludzie dają dzieciom słodycze. Ja zawsze daje drobne zabawki, ubranka, zdrowe batony (orzechy-daktyle - teraz pełno ich w sklepach) albo zabieram do kina lub basen z kulkami, uważam że to dla nich lepsze niż dawka cukru.

egas30 21.12.2017, godzina 21:26

Graśka, zgadzam się z Toba w 100%. My tez w domu nie kupujemy słodyczy, ale jak moje dzieciaczki ( mam ich czwórkę, więc ilość słodyczy jest pokaźna) dostaną tony, to co robić. Rozdaje ile się da, resztę zjem sama.

11.12.2017, godzina 21:57

Zaczynam 4 tydzień

Waga spadła tylko o 1 kg, ale przynajmniej wiem, gdzie jest główny winowajca i z czym mam walczyć...z weekendami :)

Skupię sie teraz na dokładnym planowaniu weekendów, żeby nic nie zdarzało sie przypadkowo. Za tydzien znowu powino być na wadze mniej.

Dodaj komentarz 0 komentarzy

10.12.2017, godzina 22:03

Nie jest źle...

Udało mi sie przetrwać weekend i waga z piątu tylko nieznacznie wzrosla.  Jest postęp, jest dobrze :)

Dodaj komentarz 0 komentarzy

08.12.2017, godzina 21:27

Piękny piątek

I dalej waga spada o kolejne 300gramów. W sumie od poniedziału prawie 1,5 kg. Super Wczorajsze pęczotto było świetne. Wszystkim domownikom bardzo smakowało.

Ale o zgrozo, jutro zaczynam weekend. I to dopiero będzie wyzwanie.

Dodaj komentarz 1 komentarz
raśka 12.12.2017, godzina 13:43

1,5 kg w 5 dni??? Jak to możliwe? nie czujesz głodu?

06.12.2017, godzina 22:06

Waga idzie w dół.

Dzisiaj dalej waga spadała o kolejne 300g. Teraz to mi sie to podoba :)

Dodaj komentarz 1 komentarz
egas30 21.12.2017, godzina 21:22

Jak tylko trzymam się diety to od poniedziałku do piątku bez problemow gubię 1.5 kg. Bez głodu i stresu. Tylko te weekendy mnie wykańczają. Znajomi, wyjścia, świetne jedzenie. I w poniedziałek ...wszystko od nowa.

05.12.2017, godzina 21:19

Motywujący wtorek.

Dzisaj waga o 800g mniejsza niz wczoraj. Wiem, że w pierwszych dnia ubytki wagi są największe ale i tak bardzo mnie ten spadek cieszy :)

Dodaj komentarz 0 komentarzy

04.12.2017, godzina 09:11

3 tydzień

Każdy weekend kończy sie tak samo -  waga wraca do wagi poniedziałkowej :( Wyglda na to, że wystarczyłaby mi dieta weekendowa. % dni wszytsko robie pieknie i tak jak trzeba a sobota i niedziela psuja efekty mojej pracy. Postanowienie - ten tydzien będzie trwał 7 dni i przez 7 dni będe pracowąć, nacięzej oczywiscie w sobotę i  niedzielę.

Dodaj komentarz 2 komentarzy
ylwia86 04.12.2017, godzina 21:15

Wiem co czujesz ja przechodze to samo cale 5 dni twardo sie trzymam a przychodzi weekend i sie zaczyna najlepiej jakbym na te dwa dni sie gdzies zbunkrowala :)

egas30 05.12.2017, godzina 21:17

Dobrze wiedzieć, że nie ja sama mięknę na weekend :) mam nadzieje, że tym razem mi się uda, nawet pomimo tego, że dwa kolejne weekendy wyjeżdzamy do rodziny. To spróbujmy razem przebrnąć te dwa magiczne dni w zgodzie z planem :)

30.11.2017, godzina 23:09

Muszę się bardziej starać

No własnie, muszę sie bardziej przyłożyć. Z jedeniem nie ma problemów -  świetn jest opcja  wymiany posiłków - moge w łatwy sposób dopasowac sie do reszty rodziny i nadal jeść mniej kalorycznie i zdrowo. Tylko jak biegac po śniegu, gdy i w lesie i na chodnikach chlapa?

Dodaj komentarz 0 komentarzy
Regionalny Program Operacyjny

Fundusze Europejskie dla rozwoju regionu łódzkiego
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego