Motywacja z muzyki
10.11.2014
W ciągu ostatnich 10 lat rzucono więcej światła na to, dlaczego muzyka jest dla wielu ludzi nieodłącznym elementem treningu i dlaczego warto ćwiczyć ze słuchawkami na uszach.
Muzyka odwraca uwagę od bólu i zmęczenia, poprawia nastrój i wytrzymałość organizmu, zmniejsza odczuwaną intensywność wysiłku, a nawet może usprawniać metabolizm. Słuchający muzyki potrafią pobiec dalej, dłużej jechać na rowerze i pływać szybciej, często nie zdając sobie sprawy z tego, że przekraczają swoje dotychczasowe możliwości. Jeden z naukowców badających wpływ muzyki na psychikę nazwał ją więc legalnym dopingiem. I całkiem słusznie.
W rytmie mózgu
Wiadomo już nie tylko jaki rodzaj muzyki sprzyja aktywności fizycznej, ale i jaki jest mechanizm pozytywnego jej oddziaływania na motywację do treningu. Chodzi miedzy innymi o... odwrócenie uwagi. Ludzkie ciało cały czas monitoruje samo siebie. To dlatego po pewnej liczbie powtórzeń czy pewnym czasie treningu pojawia się zmęczenie. Wzrost poziomu kwasu mlekowego, wysokie tętno i nasilone pocenie się sygnalizują ciału, że jest wyczerpane i czas na przerwę. Muzyka potrafi odwrócić uwagę mózgu od tych sygnałów, co sprawia, że uczucie zmęczenia pojawia się później. Także odwrócenie poprzez muzykę uwagi mózgu od sygnałów płynących ciała powoduje zmniejszanie odczuwanego poziomu intensywności wysiłku – wysiłek odbierany jest jako mniej męczący, mniej intensywny.
Różne regiony mózgu specjalizują się w odbieraniu różnych bodźców zmysłowych, a mózg łączy te bodźce, co pozwala nam lepiej rozumieć świat nas otaczający. To dlatego to, co widzimy podczas słuchania przemowy lub muzyki może wpływać na to, co słyszymy i odwrotnie.
Muzyka i ruch są w naszych mózgach nierozerwalnie związane. Dowiedziono, że u osób siedzących bez ruchu i słuchających muzyki, rośnie aktywność obszarów mózgu odpowiedzialnych za koordynację ruchową. Uważa się, że ten mechanizm leży u podstaw instynktu, który budzi w nas ochotę na ruch, gdy słyszymy muzykę.
Wiadomo też, że istnieje bezpośrednie połączenie między neuronami słuchowymi a ruchowymi. To dlatego gwałtowny, głośny hałas powoduje, że „podskakujemy". Jest to więc odruch, który także może leżeć u podstaw pojawiającej się ochoty na ruch w odpowiedzi na słyszaną muzykę.
Jak wykorzystać muzykę do treningu?
Wybranie najlepszych utworów nie jest tak proste, jak się wydaje, bo nie tylko tempo muzyki ma znaczenie. Liczy się też to, jakie skojarzenia ona budzi i jakie wywołuje emocje. To nie sam rytm ma znaczenie, ale jej harmonia.
Oczywiście rytm może mieć znaczenie i jest jednym z elementów, który może pchać ludzi do aktywności fizycznej. Nie mniej ważne jest to, co naukowcy nazwali odpowiedzią na rytm, czyli to, czy konkretny utwór sprawia, że aż chce ci się ruszać. Większość ludzi instynktownie dopasowuje swoje ruchy do nastroju, ekspresji danego utworu. Rodzaj muzyki, który pobudza nas do działania i budzi ten instynkt jest różny dla ludzi z różnych kultur i jest też sprawą indywidualną. Można jednak uogólnić wpływ muzyki na ludzi: szybka muzyka z silnym bitem działa pobudzająco. Pewnie dlatego na większości play list dla ludzi aktywnych króluje hip-hop i muzyka pop.
Niektórzy psychologowie sugerują, że ludziom najbardziej przypada do gustu muzyka w rytmie 120 bitów na minutę (częstotliwość 2 Hz), czyli dwóch bitów na sekundę. Pewnie coś w tym jest, skoro aż 74000 popularnych utworów wyprodukowanych w latach 1960-1990 miało taki właśnie rytm.
Biegacze i rowerzyści, a muzyka
Największa liczba osób trenujących na bieżni mechanicznej słucha muzyki w tempie 160 bitów na minutę, choć naukowo dowiedziono, że absolutnie wystarczające do biegu tempo to 145 bitów na minutę, a szybsza muzyka nie przynosi dodatkowej motywacji do wysiłku.
Rytmiczne poruszanie się, które ułatwia muzyka, sprzyja poprawie koordynacji ruchowej, co przekłada się na fakt, że ciało potrzebuje mniej energii na kontynuowanie wysiłku, a więc sam wysiłek staje się mniej męczący. Efekt ten pojawia się nie tylko w przypadku biegaczy, ale i np. rowerzystów, u których stwierdzono o 7% mniejsze zapotrzebowanie na tlen podczas wysiłku wykonywanego przy muzyce w porównaniu do identycznego wysiłku wykonywanego bez muzyki.
Zatem muzyka może być metronomem, który ułatwia ciału pracę w stałym tempie, eliminując zbędne ruchu i zmiany tempa, a tym samym sprawiając, że wysiłek staje się mniej męczący.
Źródło: www.scientificamerican.com