459 osób online (298 desktop_mac) (161 stay_primary_portrait)
jolanta88

odchudzanie, kondycja, elastyczność ciała, zdrowie, jędrne ciało, rozładowanie stresu, zdrowy kręgosłup i ładna postawa

Miasto: Gliwice

Wiek: 36

Aktualna waga:62.40 kg

Wzrost: 167 cm

Moje osiągnięcia

od 27.05.2015

Liczba treningów
  • 0
Spalone kalorie
  • 3
  • 8
  • 0
  • 9
Zrzucone kilogramy
  • 0

19.07.2015, godzina 22:31

półmetek

Ostatnio nie mam czasu żeby tu zaglądać gdyż sama zajmuje się dzieckiem, ale teraz mały rozrabiaka śpi więc mam chwilke :) Otóż minęło 6tyg mojej diety i 6kg jest mnie mniej :D jestem pod wielkim wrażeniem bo moje założenie to 10kg a jeśli pójdzie tak dalej to może uda się pozbyć 12kg, kto wie ;)

Dodaj komentarz 1 komentarz
owina 22.07.2015, godzina 08:03

Życzę, żeby ci się spełniło :)

07.07.2015, godzina 23:19

:)

64.3kg! Super! Dieta daje rade :) szczerze wątpiłam że uda mi się schudnąć a tu już 5kg mniej :) czuje się o wiele lepiej a i ciuchy z przed ciązy zaczynają mi pasować :)

Dodaj komentarz 0 komentarzy

08.06.2015, godzina 17:13

zadowolona :)

Dawno mnie tu nie było. Dziś 12 dzień mojej diety i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Dziewiątego dnia zważyłam się i o dziwo 2kg mniej :) !! SUPER i po 2cm mniej w talii i w biodrach :) wczoraj przymierzałam kszulę, w którą już ledwo się dopiniałam a teraz jest ok :)

Wpadłam już w rytm i odstępy między posiłkami mijają mi raz dwa, robię się głodna dopiero kiedy nadchodzi "pora karmienia" :) a ostatnio za późno wstałam i nawet nie zdążyłam już zjeść kolacji :)

W sumie jest to moja pierwza taka dieta, bo kedyś tylko odchudzałam się na własną rękę, jadłam nieregulrnie albo prawie wcale. A tu mi się podoba :) posiłki zbilansowane, ćwiczenia do przeżycia, a i nawet polubiłam biegnie :)

Dodaj komentarz 1 komentarz
owina 11.06.2015, godzina 10:47

Super, gratuluję samozaparcia i oby do przodu :)

01.06.2015, godzina 23:09

Wpadka

Wczoraj była niedziela, pojechałam z wizytą do mamy i co? Pieczone udka, kluseczki z sosikiem i buraczki :s ależ mnie skręcało, masakra, to było najgorsze przeżycie odkąd jestem na diecie. A ja makaron, brokuły i twarożek ehh było ciężko. Niestety nie dałam rady i pokusa była silniejsza od silnej woli i skusiłam się na loda, dodtkowe 160kcal :/ trudno...

Dziś za to więcej ćwiczyłam i ściśle trzymałam się diety :) mimo iż dalej byłam u mamy a tam kotleciki mielone, teraz aż na samą myśl cieknie mi ślinka :P

Dodaj komentarz 1 komentarz
acuch 02.06.2015, godzina 15:04

dziekuje bardzo i tez zycze wytrwalosci! uda sie nam udaaaa!!!!

30.05.2015, godzina 21:58

Dumna II

Dziś jednak odpoczywałam, żadnej aktywności fizycznej, no oczywiście poza pracami domowymi. Ale  plus dla mnie do zajebistści bo byliśmy dziś na grillu a ja wyskoczyłam ze swoim obiadkiem :) i udało mi się wytrwać, a nie muszę chyba mówić jakie zapachy się tam unosiły ;)

Dodaj komentarz 1 komentarz
owina 01.06.2015, godzina 07:51

Super, gratuluję silnej woli :)

29.05.2015, godzina 22:19

uff

Kolejny dzień "z głowy" :P dziś zaliczyłam niemalże 8-kilometrowy spacer+ćwiczenia :) ale jestem wykończona, do tego jakoś dzwnie boli mnie głowa :( a jeśli chodzi o jedzenie to wydaje mi się, że było lepiej niż wczoraj :) jutro mam przerwę w ćwiczeniach, ale planujemy z mężem mały wypad na rower to zawsze jakiś dodatkowy ruch :)

Dodaj komentarz 0 komentarzy

29.05.2015, godzina 00:03

Dumna

Pierwszy dzieńza mną :) przeżyłam :)

Po wczorajszym zobaczeniu jadłospisu stwierdziłam, że będzie ok bo to przecież dużo jedzenia :) ale dziś zminiam zdanie. Po zważeniu wszystkiego niby było ok, ale mój mózg jakoś inaczej zaczął działać... normlnie zjadając kajzerkę często czułam się najedzona, a dziś wiedząc, że kolejny posiłek będzie dopiero za 3h jkoś tak dziwnie :P ale dałam radę i co najważniejsze bez podjadania :D i bez słodyczy :) i ćwiczyłam nawet więcej niż w planie bo aż pół godz i do tego spacer z dzieckiem :) jestem z siebie dumna :) wiem, że to dopiero pierwszy dzień i ktoś może pomyśleć wielkie mi halo, ale na prawdę się cieszę :)

Dodaj komentarz 1 komentarz
owina 29.05.2015, godzina 19:02

Tak jest na początku, że cały czas się myśli o jedzeniu. Potem jest łatwiej i bardziej się myśli o tym co się zjada, a gramatury zaczynają być widoczne na oko. Powodzenia:)

27.05.2015, godzina 23:51

Ciekwa

Widzę, że słodkosci wielu osobom spędzają sen z powiek, ja również zaliczam się do grona tych osób, niestety :(

Od jutra zaczynam swoją walkę z nadwagą i póki co jestem pozytywnie nastawiona :) a co będzie w praktyce czas pokaże :) tylko mąż musi wyjeść wszytkie słodycze z domowego bareczku żeby mnie nie kusiło  :) na szczęście on moźe sobie na to pozwolić :)

Dodaj komentarz 0 komentarzy
Regionalny Program Operacyjny

Fundusze Europejskie dla rozwoju regionu łódzkiego
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego