odchudzanie, kondycja, rozładowanie stresu
Miasto: Warszawa
Wiek: 44
Aktualna waga:65.80 kg
Wzrost: 162 cm
od 02.12.2014
Liczba treningów
- 0
Spalone kalorie
- 1
- 9
- 3
- 4
- 6
Zrzucone kilogramy
- 3
09.02.2015, godzina 11:06
po miesiącu nowej diety i biegania 4 razy w tygodniu
Jest OK, mam mniej o 5 kg i idę dalej. Gdyby nie to, że wykupiłam program treningowy KONDYCJA z dietą 2400 kcal zamiast 1500 kcal -odchudzanie i nie mogę teraz zmienić w trakcie trwania to byłabym bardzo zadowolona
Ja zrobiłam inaczej: wybrałam dietę odchudzającą w pakiecie z ćwiczeniami a później wybrałam taki program treningowy, który zawierał tylko ćwiczenia kondycyjne :) To dało mi możliwość wyboru kaloryczności diety, a jednocześnie poprawiania kondycji.
05.01.2015, godzina 10:51
Po świętach... po Nowym Roku :-/
Przyszły święta i dieta się zes....ła totalnie. Za to wzmożone treningi kontynuowałam całe dwa tygodnie, a nawet 16 dni, dzień w dzień, często dwa treningi dziennie: bieganie i rowerek stacjonarny. 362 km przejechane na rowerku stacjonarnym (z czego znaczna część: 174 km na rowerku z ergometrem, na trudnych programach ze zmiennym obciążeniem, a 188 km na programie ze stałym obiążeniem-trening typowo wydolnościowy). Przebiegłam w tym okresie 71,68 km, w większości w trudnych warunkach, bo mróz i mocny wiatr i co mi z tego przyszło? GUCIO! Przytyłam przez dwa tygodnie 5 kg.
Owszem jadłam ciasta, była impreza urodzinowa męża z alkoholem, impreza urodzinowa dziecka z rodziny. No, nie dałam rady!
Zaczynam od nowa. Wykupiłam tym razem tylko dietę, bo treningi mam swoje, wiem co mam ćwiczyć, ile i kiedy- a pajacyków i innych podskoków w bloku po 22:00 nie będę sąsiadom fundować. Taki los, muszę dostosować się treningowo do możliwości i warunków jakie mam.
Jutro dzień wolny, więc lecę pobiegać od rana, a tymczasem dziś praca i odpoczynek od ćwiczeń, myślę, że mimo wszystko zasłużony, mięśniom zgotowałam prawdziwe piekło przez te 16 dni, więc należy im się dzień wolnego.
Nie panikuj. Rób swoje. Dieta + ruch musi zadziałać. Chrzanić wagę. Najważniejsze żeby mieć moc i formę. No i zdrowie. Waga spadnie sama, gdy skupisz się na zdrowym trybie życia. Ja już mam dość kontrolowania wagi. Odkąd przestałam się obsesyjnie ważyć, jest mi lżej na sercu. Ćwiczę, staram się uważać na to, co jem, a jak mam słabszy czas, kupuję dietę - prościej iśc po wytyczonej ścieżce. Zobaczę jakie to da rezultaty, ale jestem dobrej myśli. Mam nadzieję, że i mi i Tobie się uda.
Mnie sie udalo, Tobie tez sie uda. Zaprzyj sie i do boju!
14.12.2014, godzina 07:04
Minęło 2 tygodnie od kiedy się ogarnęłam na dobre i mam 3,2 kg mniej. Jest naprawdę dobrze. Najadam się i coś tam ćwiczę, jednak więcej spoza LF, biegam i generalnie jestem zadowolona.
A mierzysz się? W sensie obwody talii itp?
Tak, w talii 66 cm, w biodrach ok. 96,7 cm, udo 58 cm
10.12.2014, godzina 12:20
Po tygodniu stosowania diety i jako takich ćwiczeń (więcej własnych niż z tego portalu) ważę o 2,4 kg mniej. Więc jest GIT :-) Tylko głodna chodzę w okresie 2 śniadania, czasem trudno mi jest wytrzymać od podwieczorku do kolacji, bo te dwie przekąski to słabiutkie są. Jestem zwolenniczką posiłków o równej kaloryczności, a nie 3 "bomby" i 2 "ochłapy".
Ale żyję, chudnę i idę dalej ;-)
Widzisz, każdy jest inny, bo mi wystarczają 3 posiłki dziennie. Może zmniejsz posiłki główne a dorzuć coś do przekąsek? Albo zapytaj dietetyka, co zrobić. Mi odpisała miła pani - w innej sprawie - ale za to konkretnie. Powodzenia!
04.12.2014, godzina 11:43
Po pierwszym dniu diety bez ćwiczeń 0,8 kg w dół! :-)
Nie waż się każdego dnia, bo to potrafi być złudne :) Trzymam kciuki.
Fundusze Europejskie dla rozwoju regionu łódzkiego
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego