Sekret płaskiego brzucha

Podobno wystarczy wzbogacić dietę w rozpuszczalny błonnik pochodzący z warzyw, owoców, roślin strączkowych i zaangażować się w aktywność fizyczną o średniej intensywności. Takie wnioski wyciągnięto z badań, w czasie których odkryto, że na każde 10 g o jakie zwiększano zawartość błonnika rozpuszczalnego w diecie badanych przypadała redukcja ilości brzusznej tkanki tłuszczowej o 3,7%. Dodanie aktywności fizycznej zwiększało ten wynik o dodatkowe 7,4%. Zatem zwiększenie ilości błonnika rozpuszczalnego o 20 g i podejmowanie aktywności fizycznej zwiększało wynik do 11,1%. Badania trwały pięć lat.

„Wiadomo, że otyłość brzuszna sprzyja rozwojowi wielu chorób: cukrzycy typu II, chorobom serca, stłuszczeniu wątroby. Nasze badnia udowodniły, że wprowadzenie prostych zmian w trybie życia potrafi zredukować ilość tłuszczu brzusznego" – mówi Kristen Hariston, liderka badań.
Dziesięć gramów rozpuszczalnego błonnika znajduje się np. w dwóch jabłkach, czy szklance zielonego groszku, a pod hasłem średnia aktywność fizyczna kryją się 2-4 treningi tygodniowo po 30 minut za każdym razem, wykonywane ze średnią intensywnością (np. dość szybki marsz). Spełnienie tych warunków jest absolutnie realne dla każdego. Dlatego wyniki tych badań są tak cenne.

W czasie badań dokonano też ciekawej obserwacji. Zwiększenie podaży rozpuszczalnego błonnika sprzyjało redukcji jedynie tłuszczu brzusznego, ilość tłuszczu podskórnego nie ulegała zmianie.

Połączenie ruchu ze zwiększoną ilościa błonnika rozpuszczalnego w diecie skutkuje natomiast redukcją obu rodzaju tłuszczu.
Dlaczego błonnik pomaga usuwać akurat tłuszcz brzuszny? Tego naukowcy nie wiedzą i planują kolejne badania, które to wyjaśnią. Jednak jaki jest mechanizm tego procesu nie jest już dla ludzi walczących z wystającym brzuchem tak ważny. Liczy się to, że proste zmiany w diecie i stylu życia pozwalają skutecznie zmniejszać brzuszne magazyny tłuszczu, od rozmiarów których zależy zdrowie i samopoczucie każdego z nas.