odchudzanie
Miasto: ząbki
Wiek: 42
Aktualna waga:54.00 kg
Wzrost: 158 cm
od 21.07.2017
Liczba treningów
- 0
Spalone kalorie
- 5
- 0
- 2
- 9
Zrzucone kilogramy
- 1
22.08.2017, godzina 11:05
Witam,
Mój promocyny pakiet dobiegł końca.. nie stać mnie na wykupienie przedłużenia.
Program ten nauczył mnie rozsądnych wyborów, ograniczenia słodyczy i fast food-ów do minimum oraz konsekwencji w postanowieniach aktywności ruchowej.
Na wadze co prawda spał mi tylko 1 kg, ale obmiary ciała pokazały kilka centymetrów w talii oraz w biodrach. Zauważam również po mojej sylwetce, że na udach troche mniej celulitu..
Jednym słowem po miesiącu efekty rzeczywiście są widoczne :)
Jeśli mam napisać co mi się bardzo podobało, to możliwość wymiany posiłków, produktów składowych oraz ćwiczeń. Program można idealnie dopasować do siebie.
Polecam. A jeśli ktoś ścisło trzyma się zaleceń - efekty gwarantowane :)))
Pozdrawiam
O kiligram lżejsza :)
AGA
Gratulacje. Wiem że te cm robią większą różnicę w wyglądzie niż kilogramy. Ja już jestem tu od dawna i cenię ich za te same rzeczy co ty plus za kontakt z dietetykiem (Panie nie raz mi pomogły w momentach zwatpienia czy problemach takich jak imprezy rodzinne czy wakacje). Jak tylko będziesz mogła wracaj :) powodzenia
31.07.2017, godzina 09:27
Niedziele była bardzo udana.. cały dzien z dziećmi na spływie kajakowym.. dzieci uradowane i wymęczone, dorośli również. Ale frajdy przy tym, że ho ho..
Pływaliśmy, zaliczaliśmy plaże i szuwary..hehe..i opalenizny można przy okazji trochę złapać..
w przerwie piknik nad wodą i zdrowe kanapki na przekąskę :)
Polecam taki wypoczynek..
A pozatym u mnie w weekend bieganie, rower i inna aktrakcje. Niesety kawałek ciasta też był.. ale tylko mały :)
Pozdrawiam
Piękny weekend :) Aż zatęskniłam za mazurami. Uwielbiam spływy kajakowe niby nic wielkiego ale ci co pływają wiedzą że jednak po całym dniu kajakowania można się zmęczyć :) A ciasto po takiej pracy to nagroda i można się na nią skusić :) ale oczywiście na mały kawałek :)
25.07.2017, godzina 09:14
Na początku ciężko się upilnować, szczególnie jak zbliża się okres..zjadłabym słodycze i chipsy..pozwoliłam sobie na kilka sztuk..ale w zamian za to wybrałam się na 3 km jogging..od dziś postanawiam się już pilnować...0000 słodyczy !!!!
Nieposkromiona chęć na słodycze - to również moja udręka - w szczególności przed okresem ;/ w tym czasie pozwalam sobie na małe co nieco - ale nauczyłam się wybierać zdrowe możliwości słodyczy - kuleczki daktylowo-orzechowe czy zmielony i zamrożony banan - pyszności ... a jogging jak najbardziej !! oczyszcza głowe i od razu czlowiek lepiej się czuje :)
Ja również staram sie wypracować przyzwyczajenie, ze jeśli robię jakiekolwiek odstępstwa od diety, to maleńkie.. Pozdrawiam
Super! Małymi kroczkami z pewnością będzie sukces :) Ważne jest zdobywanie wiedzy i świadomości jak zdrowo jeść :)
24.07.2017, godzina 08:53
Nie ma to, jak aktywnie zacząć dzień :)
całkiem dobrze robi, poranny trening..Ćwiczenia są proste, hest ok
ja w poniedziałek nigdy nie mogę się zmotywować żeby poćwiczyć przed pracą. Wieczorny trening znacznie bardziej mi odpowiada, chociaż w weekendy poranny trening to rewelacyjna sprawa, potrójna dawka energii lepsza niż po kawie :)
Ja też zawsze podziwiam tych którzy umieją się zmobilizować do ćwiczeń przed pracą... Mam porannego lenia :P Wolę dłużej pospać. Wieczorem jakoś łatwiej mi się zmobilizować.
24.07.2017, godzina 08:16
Piątek to może nie najlepszy czas na początek wyzwania, ale zawsze warto próbować..
w zamian za weekendowe odstępstwa od diety, więcej ruchu. w sobotę bieg na 4 km oraz jazda rowerem..
pozdrawiam
Każdy dzień jest dobry na podjęcie wyzwania :) nie tylko poniedziałek :D Teraz może być już tylko lepiej ;) Trzymam kciuki i powodzenia!
dziękuję za słowa otuchy, ciężko zmienić swoje przyzwyczajenia, szczególnie jeśli jest się łasuchem :(
Fundusze Europejskie dla rozwoju regionu łódzkiego
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego